ja jako badacz, słuchacz muzyki i ogólnie człowiek myślący i czujący aż do dzisiaj korzystam z tamtych spotkań.
Którą(e) kompozycję(e) Telemanna zabrałby Pan ze sobą na bezludną wyspę?
Sądzę, że wystarczyłoby mi kilkaset utworów, pod warunkiem, że mógłbym również przeszmuglować kilku innych kompozytorów.
O czym, przy kieliszku wina, porozmawiałby Pan z Telemannem?
To zależy od tego, kiedy byłoby mi dane z nim rozmawiać. Jeżeli byłoby to w jego czasach, to chciałbym się dowiedzieć, co czytał, czego słuchał, co studiował, a przechodząc do konkretów poprosiłbym go o kilka partytur (oczywiście o ich pożyczenie), którymi nie dysponujemy (np. jego fantazje na viola da gamba, czy też opery „Sancio“, „Omphale“ oraz „Die verkehrte Welt“). Tak zaopatrzony wróciłbym czym prędzej do czasów współczesnych. Gdybym miał spotkać Telemanna dzisiaj, zapytałbym, co sądzi o tym wszystkim, co w międzyczasie napisano na jego temat.
Co wyróżnia Telemanna od innych?
Niesamowicie bogaty i rozległy muzyczny oraz intelektualny horyzont, niezmiernie subtelne wyczucie poezji i języka, niesamowite bogactwo nieustannie nowych połączeń różnorodnych muzycznych płaszczyzn, fascynujące połączenie rzetelności i ekspresji.
[Źródło: Telemann z Magdeburga. Szczególne 50 lat. Program Magdeburskich Dni Telemanna 9-18 marca 2012, str. 105]